Translate

niedziela, 14 października 2012

Imagin 3 - Niall.

To juz dziś, moja największe marzenie się spełni. Wreszcie mam możliwość poznania zespołu, który podziwiam. Już od dawna chciałąm iść na ich koncert, ale nigdy taka możliwość nie była mi dana. Teraz ? Wyjechałam do rodziny doLondynu na wakacje, piękne miasto. Wszystko kojarzy mi sie z One Direction. Moje urodziny wypadają 13 Lipca, z tej okazji całą rodzina zebrała się i kupiła mi bilety Vip na koncert chłopaków. Najlepsze jest to, że również na ten dzień mam załatwiony nocleg w tym samym hotelu co oni. MOże uda mi sie z nimi zamienić więcej niż kilka slów . U mnie w POlsce, w mieście gdzie mieszkam nie ma ich fanów. Wszyscy się z nich nasmiewają. NIe rozumiem tego, nie znają ich, nie słuchają. To po co wyrażają opinie na ten temat ? Szkoda gadać. Zawsze ich broniłam, przez co sama nie raz obrywałam. Ale to nie miałoznaczenia, jestem dumna z siebie, że nie uległam ich głupim wyzwiską tylko że dalej jestem true directionerką. To już dziś ,ten wielki dzień. Spakowałam troche ciuchów, najpotrzebniejsze kosmetyki do małej waliski i razem z kuzynem pojechałam do Hotelu. Nathan, kuzyn pomógł mi sie zarejestrowac, odprowadził do pokoju i zostawił mnie samą. Do koncertu zostało 6 godzin. POszłam do łazienki, była ogromna. Wziełam długą relaksującą kąpielz pianą. Umyłam dokładnie moje długie, bląd włosy. Teraz tylko wybrac w co się mam ubrać. To w końcu koncert, milioty fanek - więc żadnych szpilek. POstawiłąm na taki zestaw. Dokładnie wysuszyłąm moje wyłosy, wostawiając je krecone. Lekki makijaż i jestem gotowa, spojrzałąm na zegarek. Kur*** do koncertu zostały tylko 3 godziny. Jak ten czas szybko leci. Wziełam moją torebke, i wybiegłam na korytarz nie patrząc przed siebie. POczułąm, że zderzam się  z kimś, potem była już tylko ciemność.
-Hej, stary co się dzieje ? - usłyszałam nad sobą jakieś głosy.
-Wbiegła we mnie, chyba zemdlała - otworzyłam oczy i zobaczyłam Jego. Mojego osobistego Boga.
-Aaaaa - wydarłam się najgłośniej jak umiałam i od razu nade mną pojawili się wszyscy członkowie One direction. - To .. to wy. jaesteście. no One Direction - nie przestawałam krzyczeć, a chłopcy się tylko ze mnie śmiali.
-Widze, że trafiliśmy na fanke.  - powiedizał uśmiechnięty Harry
-Fanke, ? Zartujesz, uwielbiam was. Dałabym sie za was pokroić żywcem.
- No nieźle. Idziesz na nasz dzisiejszy koncert ?
-No jasne, już się doczekac nie moge. Własnie miałam wychodzić z hotleu, gdzi znalazłam się tutaj. - powiedziałąm, troche zdezorientowana.
-Wpadłaś na mnie i chyba .. zemdlałas - odpowiedział mi Niall z tym swoim przesłodkim uśmiechem.
-Dobra, my idziemy jeszcze się ubrać, a ty Niall popilnuj jej by znów nie zemdlała.
- jak się nazywasz ?
- Ja, jestem no grr. Jestem Ann. - powiedizalam ciągle zpatrzona w niego. NIby się uśmiechał, jednak jego oczy były smutne . To przeze mnie ? zrobiłam coś nie tak ? Byłam taka podekscytowana, że ja. Zwykła fanka z POlskileze teraz w Apartamencie 1D , mojego ulubionego zespołu. Stał przy oknie, zapatrzony gdzies w dal. PO cichu do neigo podeszłam, i zobaczyłąm na co patrzy. Wszyędze było mnóstwo fanek z plakatami. "KOchamy cię Harry " "Bruneci są najlepsi" . Teraz już chyba zrozuimaałam. Chociaż zespoł to jednośc, od czuł się odpychany. NIe rozumiem jak takie osoby moga nazywac się prawdziwymi fankami chłopaków. Zrobiłami się go tak cholernie żal. NIe myślać o tym co może się stać, popostu go rpzytuliłam. PO moim policzku zaczeły spływac pojedyńcze łzy. Czemu ? Jakbyście się czuły, gdyby wasz idol był smunty i wyzywany przez "faki" . Napewnie nie zbyt dobrze. Co dziwne, nie odepchnął mnie, przytulił mnie do siebie i tak poprostu staliśmy.
-Niall, posłuchaj mnie. Nie warto sięzadręczać przez nie. Widocznie to nie są wasze PRAWDZIWE fanki. One by nigdy czegoś takiego nie zrobiły. Kazdy z was jest inny, ale to was czyni wyjątkowymi.
-Łatwo powiedzieć, Ann. Ale to boli. - powiedział, a jego oczy zaszły łzami.
- Dla mnie jesteś idealny. Twój uśmiecha zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy, twój głos sprawia, że miekną mi kolana. Masz wielki talent, kochasz to co robisz. Czy to nie jest ważne.  Na świecie jest od groma twoich prawdziwych fanów, więc prosze. Usmiechnij się i spraw, żebyśmy wszyscy mogli się uśmiechac razem z tobą. Zawsze ktoś będziemiał coś przeciwko każdemu z nas,ale wazne jest aby byc szcześliwym,spełniać marzenia. I słuchac tych, któzy są dla ciebie prawdziwi i wierni. - uśmiechnełam się do neigo przyjaźnie , on jednak tylko mocno mnie do siebie przytulił.
-Dziękuje - szepnął.
-Nie . To ja dziękuje. Spełniłes moje marzenia. Poznałam cię, mogłam z tobą chwile porozmawiać. Dziękuje ci tak bardzo, nawet nei wiesz ile to dla mnei znaczy.
- To choć idziemy spełniać resztemarzeń. Poczawszy od koncertu oraz lepszego poznania siebie nawzajem. - usmiechnął się, szczerzac swoje wszystkie zabki. takiego go własnie kochałam.

____________
Pod ostatnią notką była prośba o Imaginie z Hazzą. Obiecuje, że będzie to następne. Musiałam dziś tododać. Piekny mój sen, prawda ? Piszcie, co sądzicie.
jeśli chcecie,piszcie w komentarzach, z kim chcecie kolejnego Imagina, a postaramy się spełniac wasze prośby. xx

2 komentarze:

  1. Szczera prawda, u mnie w szkole też ciągle jakieś docinki w kierunki 1D.Niall obrywa najbardziej.
    Czasami chce się krzyknąć: Ludzie trochę tolerancji ;c
    Szkoda,że to się nie zdarzyło naprawdę ;/
    Może następny z Zaynem? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nei rozuemiem. jak te niby "directionerki" moga dokuczac Niallkowi. Jets taki kochany. ale tak, POlska to bardzo neitolerancyjny kraj ;c

      Usuń